Zlicytowani lokatorzy
Jeżeli masz mieszkanie własnościowe, nie płacisz czynszu, a twoje zadłużenie rośnie, komornik - na wniosek spółdzielni - może je zlicytować razem z lokatorami. To coraz częstsze zjawisko, a na dodatek znajdują się chętni i kupują takie lokale.
Droga do licytacji jest wprawdzie długa, ale skuteczna, bo pozwala wierzycielowi, a w tym wypadku spółdzielni - odzyskać pieniądze z tytułu niepłaconego czynszu. Znane są przypadki, że zadłużenie wobec spółdzielni przekracza nawet połowę wartości mieszkania i sięga kwoty kilkudziesięciu tysięcy złotych. Z drugiej strony dla wielu rodzin jest to dramat, bo niejednokrotnie tracą cały dorobek swojego życia.
W Białymstoku sprzedają
- Owszem mieliśmy kilka takich sytuacji i jest tego coraz więcej. Najpierw staramy się sprawy rozwiązać polubownie, ale nie zawsze to się udaje i jesteśmy zmuszeni do takich drastycznych rozwiązań - tłumaczy Jerzy Cywoniuk, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Słoneczny Stok” w Białymstoku.
Jak się okazuje, nie brakuje chętnych, którzy chcą kupić mieszkanie podczas licytacji. Poza tym cena wywoławcza jest niższa niż rzeczywista wartość lokum. Wynosi ona ok. 75 proc. wartości mieszkania.
- W tym roku zostały zlicytowane już trzy mieszkania razem z lokatorami. Do licytacji przystąpiły osoby prywatne. Oczywiście miały one świadomość, że te licytowane mieszkania ktoś zamieszkuje - mówi Stanisław Hołubowski, wiceprezes Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Przypadki sprzedaży mieszkania własnościowego razem z lokatorami odnotowała także Spółdzielnia Mieszkaniowa "Rodzina Kolejowa” w Białymstoku.
Gazeta WspółczesnaZlicytowani lokatorzy